Łączna liczba wyświetleń

15 maja 2011

Nie ma róży ....

Nie wiem jak określić ten bieg, jeżeli chodzi o mój popis, ale całą imprezę zaliczam do dość udanych.
Szkoda tylko, że trasa była dziwnie oznakowana, bądź też...jak dla mnie nie oznakowana. Ja jechałam na czuja i w pewnym momencie moja filozofia mnie zgubiła, za dużo myślałam gdzie skręcić, nie przewidziałam jak ostry jest zakręt, chyba nawet odrobinę nie przyhamowałam i ...o dziwo czułam, że lecę na bok, stało się to w tak szybkim czasie...
Moja pierwsza myśl, że mocno w łeb dostałam, a nic nie boli, myślę sobie KASK!!!! Chłopaki z Velo dali mi porządny sprzęt heheh :)
Druga myśl, żeby nóg nie połamać i jak będę przytomna jadę dalej...
Mimo lekkiego szoku, zauważyłam, że jakieś samochody za mną stanęły, ktoś podbieg, pozbierali mnie, potem pojawił się trener kadry Tomek Bartosik i on dokończył całą ceremonię, uspokoił mnie...wrzucił na koniec butelkę z wodą do koszyka i jazda dalej. Trochę krew leciała z palucha, ale co tam..pff
Musiałam przegonić tych, co mnie wzięłi przez ten niefortunny upadek.
Wstyd towarzyszył mi już całą drogę, nawet jak sukcesywnie mijałam rywali...ehhh, ten niesmak pozostał do samego końca.
No i na mecie, jakieś 20m przed, pojawił się jakiś próg, wjechałam na niego i łańcuch spadł...Bajka...
To nie był mój dobry dzień, ale cóż, żyję i idę dalej do przodu.
Wywalczyłam 4 miejsce, dobre i to :)
...
nie ma się co rozpisywać, trzeba trenować..trenować... i uważać, żeby nie popełniać tak głupich błędów...
Dobrze, że byłam zapięta i że rama nie pękła ani nic..


rozgrzewka - dłuuuuuuuuga


Arkadiusz Skrzypiński MŚ 2010! - 00:34:08

B. Król - 00:35:04

Rafał Wilk - 00:37:09 a za nim Z. Wandachowicz - 00:37:12
D. Kołecki 00:40:19
K. Giera 00:41:33


Monika Pudlis - najlepsza w Polsce od lat - 00:44:00

R. Kałuża tuż za Monika 5 sekund różnicy!!! - 00:44:05


Monika Seligowska -00:51:08

eee ja 00:56:47









Klimat był nieziemski, ciepło i wesoło.
Z całego serca zachęcam dziewczyny niepełnosprawne do tego sportu.

3 komentarze:

  1. Ewo gratuluje! Mysle, ze jestes troszke niesprawiedliwa w ocenie samej siebie i i bardzo duzo od siebie wymagasz. To nie jest zle! bardzo dobrze, pamietaj jednak, ze takie wypadki zdarzaja sie kazdemu. Wiec glowa do gory! Najwzniejsze, ze jestes cala, zdrowa i niepolamana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczynasz jeździć szybko, wiec dzwon też może się zdarzyć. Dziś ryzyko się nie opłaciło - ale jutro możesz zgarnąć premię za ofensywną jazdę. Najważniejesze, że Tobie nic się nie stało , a karbonowy rumek też przetrwał bez szwanku.

    powodzenia
    gb

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewo,

    Tak wiec pozujesz juz z najlepszymi! Przypomnij sobie gdzie bylas 2-3 lata temu... Po prostu dajesz rade!!!

    Tomek ;)

    OdpowiedzUsuń